Forum SSLYTHERIN - DARK SIDE Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Wspolne opowiadanie forumowe vol 2.0 (ZMIERZCH)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SSLYTHERIN - DARK SIDE Strona Główna -> Twórczość fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chochlik
Przyszła pani Malfoy
PostWysłany: Nie 18:04, 12 Cze 2011 Powrót do góry
Przyszła pani Malfoy


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z sypialni Dracona (cii to tajemnica - jego rodzice o tym nie wiedzą!)

Jako, że nie tylko mnie naszła chęć na historię o wampirach, pozwalam sobie założyć nowy temat. Myślę, że zasady możemy zostawić bez zmian.

Jestem tak nakręcona na takie opowiadanie, że jestem skłonna pisać je nawet we dwie osoby!

Jakby co zaklepuję już sobie partnera.... (nie zgadniecie, kto to będzie, prawda?) Aro

Opis postaci wkleję jak zgłosi się jeszcze jakaś dusza do pisania!


Dafne Marcuzzi
[link widoczny dla zalogowanych]
wiek: 21 lat
Włoszka

Wygląd :
Rude włosy są istną zmorą dziewczyny. Nienawidzi ich, jednak za żadne skarby świata nie chce ich przefarbować. Mówi, że są jej znakiem rozpoznawczym, a poza tym podkreślają jej temperament. Jasna cera, mocno kontrastuje z kolorem włosów i pomalowanymi na odważny czerwony kolor usta. Dafne jest raczej średniego wzrostu (jedynie 160 cm) i właśnie dlatego jej ulubionym obuwiem są buty na wysokim obcasie. Gustuje w kobiecych ubraniach, podkreślających jej zgrabną sylwetkę.

Charakterystyka:
Ojciec Dafne to jakiś ważny biznesman gdzieś w Volterze, który ku niezadowoleniu córki nie pozwala do siebie przyjechać. Matka natomiast zaginęła kila lat temu, jednak dziewczyna przyjęła to dość spokojnie. Nigdy nie miała doskonałych kontaktów z rodzicami. Dafne pracuje jako fotomodelka i przynosi to jej niezłe dochody. W wolnych chwilach uwalnia się jej artystyczna dusza i zapomina się przy sztaludze. Mówi, że to ją relaksuje.
Uwielbia wszystkie imprezy, na które chodzi tak często jak może. Nie szuka mężczyzny na stałe, mówi, że ma jeszcze na to czas. Póki co zadowala się podrywaniem i wykorzystywaniem mężczyzn. Przecież to nie jej wina, że jedzą jej z ręki!

Zainteresowania:
Dafne uwielbia modę – w końcu wiąże się z jej pracą. Jednak jej prawdziwą miłością jest sztuka (jest studentką na ASP). Uwielbia malować, w tym się spełnia. Ruda jest totalnie zakręcona na temat Włoch. Obsesyjnie chciałaby tam pojechać, ale ukochany tatuś mówi, że bezpieczniejsza jest w Stanach.

Partner : ARO
Dar : wyjdzie w praniu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chochlik dnia Nie 20:55, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Nie 18:31, 12 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Ja, ja, ja... Oczywiście mnie tez naszła taka chęć..by powrócić do Cullenów i Volturi ..i przede wszystkim odświeżyć o nich pamięć.
Tak samo jak w przypadku Chochlika nie zgadniecie kogo ja chcę...
Da..da da...DAM !

Carlisle, zaklepuję doktora!

Imię i nazwisko: Ana de Mendoza
Kraj pochodzenia: Anglia, jednak nazwisko odziedziczyła po ojcu ( Hiszpan)
Wiek: 24 lata

Wygląd: Ana ma 170 cm wzrostu i jest brunetką o długich, falowanych włosach, których nie lubi spinać. Ma smukłą sylwetkę i gustuje w dość eleganckich strojach. Mendoza jest dojrzała, ponieważ musiała opiekować się młodszym bratem kiedy matka wyjeżdżała.. Często się uśmiecha, wtedy bije blask od jej złotych oczu.


Krótka charakterystyka:
Ana jest kobietą, która jest w pełni samodzielna. Ma matkę , z którą spotyka się kilka razy do roku, ojca nigdy nie poznała ponieważ jest owocem letniej miłości jej matki w Hiszpanii. Dziewczyna jest dobra, lubi pomagać ludziom, chodź czasem wykorzystuje mężczyzn, ponieważ twierdzi, że są fałszywi i niewdzięczni ( ma żal do ojca, że nie chciał się zaopiekować jej matką i ją kiedy była mała). Ana mieszka w różnych zakątkach świata, ponieważ jej pasją jest historią, podróżuje i zbiera materiały do swojej książki. Ma nadzieję, że kiedy stanie się sławna, odnajdzie ojca. To jest jej największe marzenie, by spotkać się z nim i porozmawiać w cztery oczy. Ana wie tylko tyle, ze nazwisko Mendoza miało wielkie znaczenie dla XVI - wiecznej Hiszpanii, chce się dowiedzieć, czy jest posiadaczką ich krwi i czy może się szczycić przodkinią o takim samym imieniu i nazwisku. Dzięki swojej pasji i urodzie wabia ludzi, którzy chętnie dzielą się z nią historiami i tajemnicami życia.


Zainteresowania:
Uwielbia czytać książki, odkrywać tajemnice przeszłości, kocha historię, docieka spraw, które nie zostały zamknięte przed laty, jej pasją jest pisanie, chce napisać książkę na podstawie swoich podróży i odkryć historycznych, lubi także biologię i anatomię człowieka, jako nastolatka chciała zostać lekarzem, ale w ten sposób nie mogłaby spotkać ojca i dowiedzieć się więcej o swojej arystokratycznej rodzinie

Podsumowanie:

• Interesuje się historią, czyta wiele książek
• Zadaje się z ludźmi, którzy mają jej wiele do powiedzenie o przeszłości
• Wierzy, że płynie w niej krew wielkiego rodu Mendozów
• Zbiera materiały do swojej książki
• Jako dziecko chciała zostać lekarzem
• Wysoka, smukła, dojrzała kobieta o świetnym guście modowym

Przypuszczalny partner: C a r l i s l e ! ! !


Wampirzy dar: jeszcze się zastanowię.. xD




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Narcissa Malfoy dnia Nie 20:28, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
Przyszła pani Malfoy
PostWysłany: Nie 18:33, 12 Cze 2011 Powrót do góry
Przyszła pani Malfoy


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z sypialni Dracona (cii to tajemnica - jego rodzice o tym nie wiedzą!)

Strasznie się cieszę, że nie jestem sama w takiej chęci xD
Łii mogę już myśleć nad postacią <333


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Nie 18:34, 12 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

No.. dokładnie... wiesz jak obejrzałam zwiastun, to wzięła mnie taka chęć, jak zobaczyłam ich tam wszystkich!

No ja też..mogę myśleć...ale jeszcze myślę o masie rzeczy... jestem ciekawa, czy ktoś się jeszcze zgłosi xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
Przyszła pani Malfoy
PostWysłany: Nie 18:45, 12 Cze 2011 Powrót do góry
Przyszła pani Malfoy


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z sypialni Dracona (cii to tajemnica - jego rodzice o tym nie wiedzą!)

Jeśli się nie zgłosi to jestem gotowa pisać we dwie. Ale mam cichą nadzieje, że dołączy się Vik i Kasia.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Nie 18:47, 12 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Ja również... xD Aaa... będzie jak za dawnych czasów!
To było tak świetne...
Tak zatęskniłam za tą popędliwością do krwi, brutalnością i darami...<3
Ok... mam nadzieję, że szybko zaczniemy pisać, i Kasia wraz z Vik szybko dołączą xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bellatrix
Oczekujący na list
PostWysłany: Nie 19:14, 12 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Azkaban z Rudolfem:D

Hej ja się zgłaszam i zaklepuje hmmm... chyba Edzia!



Maria Tarner
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiek: 18 lat
Angielka

Wygląd
: Maria ma rude włosy, jasną skórę pełną piegów. Ma duże, mocno niebieskie oczy. Jest szczupła, właściwie ma figurę modelki. Ubiera się klasycznie- sukienki, marynarki, spódnice, eleganckie bluzki oraz buty przeważnie płaskie rzadziej na obcasie. Ma ok 170 wzrostu. Maluje się lekko zazwyczaj tylko tuszem. Jej ulubionym dodatkiem są broszki i kapelusze których ma pełno. Zazwyczaj nosi kolczyki diamentowe, które dostała po mamie.

Charakterystyka: Ojciec Marii jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Posiada filię drogich hoteli na całym świecie. Matka Marii umarła podczas porodu. Ulubionym zajęciem Marii jest malowanie obrazów- ma niezwykły talent, oraz gra na fortepianie. Wygrywała wiele konkursów. W przyszłości chce studiować medycynę. Mieszka sama w domu, który postawił jej ojciec. Rzadko się z nim widuje. W szkole jest prymuską- zawsze najlepsza. Jak na swój wiek jest bardzo dojrzała. Mimo iż jest bogata życie jej nie rozpieszcza.

Zainteresowania: Jak wyżej malarstwo i gra na fortepianie. Maria pisze również książki zazwyczaj z nudów- nie ma bowiem za dużo znajomych, wszyscy uważają ją za rozpieszczoną bogaczkę. Uwielbia też naukę zawłaszcza biologie i chemie.

Partner: Edward
Dar po przemianie: nie mam pojęcia:)



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bellatrix dnia Pon 15:41, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
V.K.Black
Dark Joyrider
PostWysłany: Nie 20:52, 12 Cze 2011 Powrót do góry
Dark Joyrider


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London/ Halmstad ;D

hm.. wiecie.. nie jestem pewna, czy zapisuję się do tego opowiadania, bo jak sami wiecie zazwyczaj nie angazuję się do tych wspólnych, gdzie piszemy na zmiane rozdziały. To dlatego, ze nie umiem pisać, kiedy ciąży na mnie pewna... odpowiedzialnosć tzn kiedy przychodzi moja kolej muszę się śpieszyć z napisaniem rodziału, a to nie zawsze takie proste... chociaż chciałabym wrócić do tego... ale dajcie mi chwilke, jeszcze się zastanowie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Nie 20:56, 12 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Jasne, jasne... daję Ci się zastanowić xD Wink

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
V.K.Black
Dark Joyrider
PostWysłany: Pon 14:49, 13 Cze 2011 Powrót do góry
Dark Joyrider


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London/ Halmstad ;D

hm... tiaa...
chyba zdecyduję się przyłączyć, ale mam pytanie (tak, musze xDD taka już moja natura zeby zabijać nude xD) czy moja postać moze być chłopakiem... właściwie gejem, ktory nie całkiem jest pewien swojej orientacji? fajnie, jeżeli wam to nie przeszkadza xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bellatrix
Oczekujący na list
PostWysłany: Pon 15:42, 13 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Azkaban z Rudolfem:D

Vik ja myślę że może. Będzie fajnie!!!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Pon 15:52, 13 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Jasne, że nam to nie przeszkadza Vik, a tak postać może przynieść wiele ciekawych wątków itd.

Jak coś to ja zaczynam powoli pisać rozdział !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
V.K.Black
Dark Joyrider
PostWysłany: Pon 18:31, 13 Cze 2011 Powrót do góry
Dark Joyrider


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London/ Halmstad ;D

ok, ja postaram się dzis dać karte postaci, ale jak nie zdaze to piszcie narazie beze mnie

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
V.K.Black
Dark Joyrider
PostWysłany: Pon 19:36, 13 Cze 2011 Powrót do góry
Dark Joyrider


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London/ Halmstad ;D


Imię i nazwisko: Anders Fredrik Månsson
[link widoczny dla zalogowanych]
Pochodzenie: Halmstad, Szwecja
Wiek: 18

Wygląd: Anders jest wysoki i bardzo szczupły, ma około 185 wzrostu. Jest blady, ma zawsze rozczochrane, farbowane kruczoczarne włosy i lubi nosić czarne rurki, dlatego dużo ludzi w szkole uważa go za przedstawiciela emo. xd Chociaż sam nigdy nie miał takich... ambicji. Zazwyczaj ubiera się bardzo modnie, ale w własnym stylu. Każdy potrafi zakochać się w jego ślicznych błękitnych oczach...

Charakterystyka: Mansson jest maturzystą. Mieszka w Ameryce od kiedy zaczął liceum, ponieważ jego rodzice musieli przeprowadzić się tu ze względu na pracę. Angielski zna perfekcyjnie od malutkiego chłopca, wszyscy znajomi uwielbiają jego wyraźny szwedzki akcent z przeciągniętym "o". Po szkole zamierza studiować archeologię turystyczną i zostać rezydentem podróżując po świecie.
Chłopak był od zawsze oryginalny, zaskakujący i miał duże poczucie humoru, ale był też bardzo wrażliwy, delikatny i skryty. Kiedyś miał przez to problemy w szkole, ale już sobie z tym radzi. Ma dużo przyjaciół, z którymi świetnie sie dogaduje. Byłby przecietnym nastolatkiem, gdyby nie to, że od paru lat zastanawia się nad swoją orientacją. Czasem ma wrażenie, że może być homoseksualny. Nikt o tym nie wie oprócz jego siostry- Joseffin. Jego znajomi nawet nie podejrzewają nic, bo Anders dopiero co miał dziewczynę. Ma bardzo dobry kontakt z rodzicami, ale jeszcze się nie przyznał do swoich podejrzeń.

Zainteresowania: Uwielbia podróże. Jego wymarzoną pracą jest rezydent lub przewodnik po jakichś egzotycznych miejscach. Oprócz tego jego hobby jest film i reżyseria. Ciągle przesiaduje w kinie i często nagrywa różne amatorskie filmiki ze znajomymi.

Przypuszczalny partner: (jeśli tak mogę?) na początku Alice, ale na krótki czas, bo szybko przyzna się do swojej odmienności po czym zostanie trochę zagubiony, spodoba mu się Jasper i Kajusz... ale pytanie, któremu spodoba się on Wink

Wampirzy dar: jak reszta... xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narcissa Malfoy
Administrator
PostWysłany: Pon 20:20, 13 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 03 Gru 2010

Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malfoy Manor, dokładnie ściana przy sypialni Dracona! Ah ... salon i winnica!

Po pierwsze nie zabijać mnie za początek, nie miałam jakiejś szczególnej koncepcji czy planu na ten rozdział.
Po drogie, nie ustaliłyśmy jeszcze kolejki, więc pozwolę sobie ją stworzyć ( napiszcie czy Wam odpowiada):
- Cissa
- Chochlik
- Bella
- Vikki

( mniej więcej tak jak dodałyśmy postacie do opowiadania xDD )
PO trzecie, miłego czytania Smile

Czarny cień przemknął przez opuszczoną drogę. Najpierw rozejrzał się dookoła i kiedy wiedział już, że jest sam w okolicy zdjął kaptur i maszerował przed siebie mrucząc coś niezrozumiałego pod nosem. Cisza dawała mu ukojenie, brak ludzi, brak bijących serc relaksował dopóki na drodze nie pojawił się ktoś, kto zwany człowiekiem.
- Cudownie - wyszeptał i zakrył usta dłonią, obrócił się na pięcie i gwałtownym krokiem podążył do pobliskiego lasu.
Machnął triumfalnie swoją czarną peleryną i przyśpieszył kroku. Teraz mknął przez las z prędkością dorównywaną samochodom wyścigowym. Dla niego był to tylko spacerek, minął kilka zakrętów, następnie zatrzymał się na kilka minut nad jeziorem.
Poprawił włosy, sprawdził uzębienie i zakaszlał, kiedy był już prawie gotowy na najważniejsze spotkanie swojego życia pojawił się lekki stres.
Tajemnicza postać okręciła się wokół własnej osi, coś zakłócało ciszę. Lekki deszcz, który był normalny o tej porze, powoli zmywał poszlaki przyszłego morderstwa.
Cień wsunął biały pergamin pod płaszcz i kontynuował swoją podróż.
Nagle zobaczył trzy światła na horyzoncie, zaczął rozglądać się uważniej.
Po chwili był już na wielkiej polanie, otoczony przez wiele istot. Jedni, ludzie z czerwonymi oczami wpatrywali się w wysokiego mężczyznę z długimi, czarnymi włosami. Kolejni na czele z człowiekiem o złotych oczach rozglądali się uważnie. Jeszcze jedni, lecz ci różnili się od pozostałych, nie mieli przywódcy i błąkali się po polanie.
- Dokument, proszę - odezwał się ktoś, a cień przemknął pośpiesznie, prędzej się ukłoniwszy złożył tajemniczą kartkę na rękach swojego pana.
- Wiesz, że to mi nie wystarcza - powiedział spokojnie inny, lecz właściciela głosu nie było widać. Bowiem nie było pełni i jedyne co świeciło to trzy, niewielkie płomienie na skraju lasu.
- Musicie uwierzyć! Wróciły! - krzyczała grupa ludzi usadowiona pomiędzy jedną grupą ludzi, a następną.
Cień zagryzł wargę, i wciągnął powietrze.
- Wszyscy szeptają, że to prawda - odezwał się w końcu.
Nagle coś zawyło i wszyscy odwrócili głowy w jedną stronę.
- Wilki! - warknął nadczłowiek i zaczął się szykować do skoku. Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
- Musimy ich chronić - wyszeptała kobieta, która wyszła przed mężczyznę o blond włosach.
- W Volterze nie mogę im zapewnić swojego towarzystwa, Marek wplątał się w wojnę z Azjatami - przyznał jeden z przywódców.
- Co pisze święty Jan o Wojnie Światów?
- Wierzysz w chrześcijańskie bajeczki? - zaśmiał się ktoś z donośnym głosem, za jego przykładem poszli inni.
- W obliczu teraźniejszych wydarzeń, tak… wierzę - odrzekł spokojnie.
Cień przesuwał się z jednej strony na drugą, tak jakby próbował zrozumień dwie, lub więcej stron konfliktu.
- Wojna Światów? - zapytał ktoś niepewnie.
- Patrz i czytaj - warknął władca i rzucił pergaminem w stronę cienia.
Tajemnicza postać ukłoniła się po raz kolejny przed panem i wzięła papier do ręki. Rozwinęła go powoli, następnie jej oczy zabłysnęły. Treść dokumenty okazała się tak wielka, niejasna i groźna, że mało kto zdobył by się na odwagę przeczytać to na głos.
- Defensorzy z niebios zstąpią, położą kres tym co z krwi się składa. Siły w wilczą naturą złączą, by odeprzeć wampirzy ród! Zdrajcy wszechświata co zrodzeni z nocy, udają się na wilczą stronę mocy! - zacytował cień i ze strachu rzucił pergaminem w przypadkowego człowieka.
- Stało się! Jeśli wataha się dowie, będzie ich chciała dla siebie! Unicestwią nas - powiedział ze strachem młodzieniec ze złotymi oczami. - Musimy im wpoić ich historię!
- W naszym interesie jest ICH oswoić i przygarnąć pod nasze skrzydła - odrzekł mężczyzna i położył rękę na ramieniu chłopaka.
- Zajmiecie się tym sami? - zapytał ktoś. - Dołączymy kiedy skończymy z Azjatami.
Atmosfera zrobiła się nerwowa, każdy przydeptywał z miejsca na miejsce. Legendy o zdrajcach rodu krążyły już od dawna. Ten świat przygotowywał się na oswojenie przypuszczalnych zdrajców, nie można było dopuścić do zbratania się tamtych z wrogiem.
- Zgadzamy się, przygotujemy ich na wszystko - odrzekł mężczyzna z jasnymi włosami.
- Umowa stoi - wykrzyknął władca całej gromady wampirów.
Następnie panowie podali sobie ręce, a cień wszystko notował i zapisywał. W trakcie wydarzeń okazało się, że jest kronikarzem i papirus, który trzymał w ręku został spisany własnoręcznie przez niego w czasach Chrystusa. A Wojna Światów była coraz bliżej, nawet Ci którzy już wiedzieli, nie zdawali sobie sprawy z…


- Niebezpieczeństwa! - krzyknęła dziewczyna patrząc na znak przed sobą - Inne niebezpieczeństwa!
Kiedy wjechała na teren tego stanu była pewna, że droga jest prosta i przyjemna, niestety bardzo się pomyliła.
Szybko uchyliła szybkę w samochodzie i krzyknęła na wysokiego, czarnowłosego przechodnia, który stał z kamerą na środku jezdni i mówił siebie.
- Podwieźć cię? - zapytała nastolatka w kapeluszu przewracając figlarnie oczami.
- Niespecjalnie - odezwał się chłopak, tak jakby nie odpowiadał na pytanie dziewczyny.
Podirytowana kobieta użyła klaksonu by wypędzić chłopaka z ulicy, ale ten nagle, ku jej zaskoczenia podszedł do samochodu i otworzył sobie drzwi.
- Jestem Anders - powiedział spokojnie i nadal „majstrował” coś przy swojej kamerze.
- Maria - zaśmiał się dziewczyna i docisnęła gazu szybko łapiąc kapelusz, by ten nie spadł jej pod wpływem podmuchu wiatru.
Nie jechali długo, ponieważ okazało się, że nastolatek chce nakręcić krótki materiał z plaży La Push. Dziewczyna nie chciała zmieniać planów, więc stwierdziła, że pomoże Andersowi przy reżyserii. Tarner nie przypuszczała, ale w tym chłopaku było coś co ją pociągało.
Jechali coraz szybciej zbliżając się do celu i nagle…
Dziewczyna straciła przytomność, a chłopak był w szoku.
Młoda Maria spowodowała wypadek, ale… nigdzie nie było widać ciała przechodnia.
Anders wyszedł z auta i rozejrzał się, w masce samochodu było wielkie wgniecenie w kształcie ludzkiego ciała.
- Nie ma… nie widzę - powtarzała coś Maria kiedy wysiadła z samochodu. Próbowała się rozejrzeć, ale na nic. Ani odrobiny krwi, ciała… czegokolwiek, ale kształt wgniecenia mówił sam za siebie.
Nagle Anders zaczął biec w przeciwnym kierunku, zobaczył na horyzoncie wielki, czarny samochód. Na szczęście, ku uciesze dwójki samochód się zatrzymał.
Na początek wysiadła z niego wysoka brunetka poprawiając swoje rozwiane, falowane włosy, kolejna poprawiła swoje buty na obcasie i zamruczała coś po włosku do drugiej.
- To miał być dzień naszych zakupów - ruda dziewczyna odważyła się powiedzieć coś po anielsku.
- Wiem, ale wypadki chodzą po ludziach - zaśmiała się brunetka i ściągnęła okulary przeciwsłoneczne.
- Czego wam trzeba? Jedzenia, picia, jesteście rozbitkami… nowy samochód, pomoc drogowa? - zapytała z ironią niższa dziewczyna i puściła oczko do swojej przyjaciółki, z którą wybierała się na zakupy.
- Szukamy… ciała - chłopak się zawahał i pokazał pozostałym wcięcie w masce samochodu.
Brunetka cofnęła się o kilka kroków i ponownie założyła swoje okulary.
- Jesteście mordercami - warknęła, zerknęła na swoja koleżankę i wyciągnęła telefon komórkowy w celu wykonania połączenia na policję.
W tej chwili zaczął padać deszcz.
- Ana, spokojnie… - zaśmiała się ruda, ale te słowa do nikogo nie dotarły.
Powoli zaczęło się robić ciemno, dwie dziewczyny, które miały jechać na zakupy w końcu zrezygnowały z wyprzedaży, ponieważ stwierdziły, że raczej już wszystko jest wykupione.
- Jedźmy do domu, myślę, że wypadało by napisać coś do książki - burknęła Ana i machnęła ręką na „morderców”. - Może przyszły nowe egzemplarze twojego pisemka - zachęcała.
- Tylko spiszemy numery telefonów od tamtych, wiesz nie wiadomo, kiedy i gdzie wezmą nas do sądu - zaśmiała się dziewczyna.
- Dafne, łap! - rzuciła Mendoza i podała koleżance długopis. Następnie kobiety ustaliły coś po cichu.
Kiedy odwróciły się do chłopaka i dziewczyny, okazało się, że zniknęli.
- Hallo?
Niestety ich słowa pozostawały bez odpowiedzi. Jedyne co mogły dostrzec, to silny wiatr, a raczej podmuch, który przemykał raz z jednej, raz z drugiej strony.
- Co tu się dzieje? - zapytał Dafne, ale Ana nie potrafiła odpowiedzieć.
- Patrz! - krzyknęła Mendoza i pokazała na skraj lasu, zauważyła bowiem kilka istot, które im się przyglądają.
Dafne, próbowała się dopatrzeć czegoś szczególnego. Po chwili chciała coś powiedzieć, ale jej koleżanka stała jak sparaliżowana.
Ana otworzyła szeroko usta, zrobiła kilka kroków do przodu, ściągnęła swoje okulary i patrzyła przed siebie na postać mężczyzny z jasnymi włosami.
- Chyba umarłyśmy.. - wymamrotała do Dafne, ale zanim dokończyła usłyszała przeraźliwy krzyk Marcuzzi i straciła przytomność.


Życzę weny kolejnej! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SSLYTHERIN - DARK SIDE Strona Główna -> Twórczość fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare