About Carlisle <33

Ja dziękuję. Żadnych więcej dzikusków. Chwilowo nawet z nim. Very Happy

Nie skorzytałabys z takiej okazji?
Przytrafia ci się jedyna okazja, masz szanasę jedyną i niepowtarzalną miec dziecko z Carlem. Wiedząc, że nigdy w życiu potem nie dostaniesz takiej propozycji. Nie skorzystałabyś?
Nie chciałabyś mieć takiego małego słodkiego Carlisiątka? Braciszka dla Twojego Kubusia?

Gdyby to była jedna, jedyna sznsa... No ok, poświęciłabym się, z bólem serca (pewnie nie tylko serca Razz

), ale ok. Pytanie czy brat nie zeżarłby Kubusia, bo on taki dość apetyczny się wydaje, hi hi Razz

Nieee, Carl by do tego nie doprowadził. A później ja bym już doszła do siebie Very Happy

Ej przez Twoje słowa zbudował mi się pod powiekami obraz Carlisle'a trzymającego dziecko na ręce, a drugą przytulajac Ciebie, chociaż do końca nie wiem jak wyglądasz. Tylko na fotkach na nk.
I tak to uroczo wygląda.
Carl w roki ojca byłby świetny. Idealny.
Zresztą jest. Tyle tylko, że jego dzieci dość duże są i opieki nie potrzebują.
No i jak go tu nie kochać?! No jak?
Jak On taki idealny i cudowny jest?

Ojj, tak... Pan Idealny...
Cholerne Forks, musi być tak daleko?? Sad

Spoko, może odwiedzi znajomych z Volterry. Będzie bliżej. I nie będą wizy potrzebne. Hrm

Jak bd chciały do USA lecieć, bez wizy nie da rady, a przecież nie napiszemy, że jedziemy w celu "kradzieży" Carla. Hrm

Oj, tam od razu kradzieży. Po prostu weźmiemy co nasze i spadamy. Very Happy

A do Volterry mi się nie spieszy. Kajusz i Marek zbyt sympatyczni nie są. Poza tym wystarczyłoby lekko musnąć przez przypadek Aro i już by kanalia wiedział, co knujemy. A to niedobrze...

W sumie racja. Mi wizja spotkania z Jane też się nie usmiecha.
Nie teraz, póki jestem małym, nic nie znaczącym człowieczkiem.
Ale tej małej suce zawsze miałam chęć przywalić.

Ta, ja też. Jest tak bezmyślna jak ci durnie od delfinów. Idiotka skończona. Tak to jest, jak się gówniarstwu pozwala na zbyt wiele... Hrm

Taaa i nie mozna jej nic zrobić.
Prędzej ona nam. Hrm

Łosica jedna sobie pozwala na co chce i wszystko jej wolno.
Nawet wszechwspaniały Pudzian wymiękłby przy tej małej suce. Hrm

A najgorszy fakt, że ona jest gówniarą wstrętną, młodszą od nas. Hrm

Boli, co?
Trzeba wymyślić jakiś plan.
Jakiegoś nadwampira stworzyć, żeby ją oczarował i utłukł cholerę, bo przeszkadza Very Happy

W sumie nic nie robi, ale samo jej istnienie jest wystarczająco irytujące...

Oooo tak! Burzy nam szczęśliwy wampirzy świat. Jej obecność jest jak czarna chmura nad nami.
Trzeba się jej pozbyć.
Tylko jakiego nadwampira? Jak ona na Carla nie poleciała to ja nie wiem kto by jej odpowiadał.
Może jeszcze za dziecinna na miłość jest. W sumie to dziecko. Irytujące dziecko. Bardzo irytujące.

Skoro dziecko, to przewampirzymy Brada Pitta. Wszystkie szczeniaki na niego lecą, wiem coś o tym Razz

Tylko się nam Angelina wnerwi. xD
Brad Pitt w wersji wampir?
Wolę oszczędzić tego widoku moim oczom. To by mnie przerosło. xD

Angelinie da się kolejne mongolskie dziecko na pocieszenie. Musimy się pozbyć tej małej cholery.